Info
Ten blog rowerowy prowadzi asx0 z miasteczka Żory. Mam przejechane 6927.31 kilometrów w tym 1688.40 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 23.15 km/h i się wcale nie chwalę. V-max 74,1 km/hWięcej o mnie. Moje zdjęcia
Ekipa BikeForum Team
MisieqScott
Autsajder
Kundello
Asx
Bikergonia
PawełS
Marczyk92
Spider/Maciek
Roddos
Gralo
RobertGTW
Rogatka
Swiatełko
Masakra
Tankian
Endrju
Roni
Ramone
Nevermind
Czapli
Britax
Dafko
Wojciech14
Michuu92
Bolo92
Buła
Jeździmy pod patronatem BikeForum.pl BikeForum Team
Wykres roczny
Archiwum bloga
- 2017, Sierpień2 - 0
- 2017, Lipiec4 - 0
- 2017, Czerwiec1 - 0
- 2017, Maj3 - 0
- 2017, Kwiecień1 - 0
- 2016, Wrzesień3 - 0
- 2016, Lipiec9 - 0
- 2016, Maj3 - 0
- 2016, Luty2 - 0
- 2015, Wrzesień5 - 0
- 2015, Sierpień9 - 0
- 2015, Lipiec3 - 0
- 2015, Czerwiec1 - 0
- 2015, Maj3 - 0
- 2015, Kwiecień1 - 0
- 2015, Marzec2 - 0
- 2015, Styczeń1 - 0
- 2014, Październik2 - 0
- 2014, Wrzesień9 - 0
- 2014, Lipiec5 - 0
- 2014, Czerwiec3 - 0
- 2014, Maj4 - 0
- 2014, Kwiecień3 - 0
- 2014, Marzec1 - 0
- 2014, Luty2 - 0
- 2013, Listopad1 - 0
- 2013, Październik1 - 3
- 2013, Wrzesień1 - 0
- 2013, Sierpień1 - 0
- 2013, Lipiec6 - 0
- 2013, Maj2 - 0
- 2013, Kwiecień1 - 0
- 2013, Marzec1 - 0
- 2012, Listopad1 - 0
- 2012, Wrzesień2 - 0
- 2012, Sierpień1 - 0
- 2012, Czerwiec1 - 0
- 2012, Maj2 - 0
- 2012, Kwiecień3 - 0
- 2011, Listopad1 - 0
- 2011, Październik3 - 2
- 2011, Wrzesień8 - 0
- 2011, Lipiec7 - 0
- 2011, Czerwiec3 - 0
- 2011, Maj2 - 0
- 2011, Kwiecień1 - 0
- 2011, Marzec4 - 0
- 2011, Luty3 - 0
- 2011, Styczeń2 - 0
- 2010, Październik7 - 1
- 2010, Wrzesień4 - 0
- 2010, Sierpień10 - 0
- 2010, Lipiec7 - 0
- 2010, Czerwiec1 - 0
- 2010, Maj5 - 0
- 2010, Kwiecień20 - 1
- 2010, Marzec5 - 0
- 2009, Grudzień1 - 1
- 2009, Listopad5 - 0
- 2009, Październik7 - 0
- 2009, Wrzesień14 - 0
- 2009, Sierpień22 - 2
- 2009, Lipiec27 - 1
- 2009, Czerwiec21 - 0
- 2009, Maj19 - 0
- 2009, Kwiecień2 - 0
- 2008, Grudzień3 - 0
- 2008, Listopad5 - 0
- 2008, Październik9 - 0
- 2008, Wrzesień9 - 0
- 2008, Sierpień4 - 0
- 2008, Lipiec17 - 0
- 2008, Czerwiec6 - 0
- 2008, Maj12 - 0
- 2008, Kwiecień2 - 0
Dane wyjazdu:
30.00 km
10.00 km teren
h
km/h
Max prędkość:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)
Rower:Kelly's Salamander DSC
Borowice-Czeskie Kamienie-Czarna Przeł.-Czarny Kocioł Jagniątkowski-Czarna Przeł.-Kamienie Czeskie-Przeł.Karkonoska-Borowice-Karpacz
Piątek, 21 sierpnia 2009 · dodano: 31.08.2009 | Komentarze 0
No to zdobyłem najwyższy szczyt na rowerze , Czeskie Kamienie 1416 m n.p.m. Podjazd długi i stromy (najbardziej w Polsce)ale za to do 1200 m n.p.m. w części asfaltowy . Potem to w sumie było tylko pchanie , wnoszenie na skały i przenoszenia nad kosodrzewiną roweru a zjazdy to również trzymając z boku rower . Kamień na kamieniu , zmęczyłem się strasznie xF . Ale za to zjazd od przyzwoitej nawiechrzni był całkiem tylko ,że na nim chyba złamałem koszyk na bidon (dałem do wymiany) . Potem jak dostałem się do Karpacza przez całe miasto super zjazd no i pełno samochodów do wyprzedzania . Na łukach nieźle ich wyprzedzałem i ogólnie super hardkor . Aż do momentu gdy zaczełem wyprzedzać w sumie na prostej (tego dnia nie raz na ślepo lub gorzej) . No i jechałem na czołowe , już nie było odwrotu a tamten z naprzeciwka chyba nic nie zwolnił tak samo jak ten co go wyprzedzałem . No i oni tak po 50 km/h czy więcej a ja przez to w pedały koło 60 czy 70 km/h . Już miałem go przed sobą , już przymróżyłem oczy i widziałem tylko troszke światła . Gdy się spotkaliśmy we 3 ja chyba (strasznie się to szybko działo) , byłem już na początku maski wyprzedzonego no i miałem tak oba samcohody po 20 cm z boku . Myślałem ,że po mnie gdy tamten jechał na mnie (trudno opisać tak całe zajście ). To było straszne ale do mnie jakoś to nie dotarło . Za bardzo z życiem zaigrałem i przez to czułem się źle bo uświadomiłem sobie jak mogłem o mały włos zginąć przez to . Ale i tak super jest i było :D . No to kończe krótką przygodę z Sudetami (Karkonosze) , więcej to z buta zdobyłem bez rowerka (mało przyjazne góry) :P . Trasa w zaokrągleniu przez licznik nie działający : / .Granica :0 :
To jest ten Kocioł (za następną górą był o wiele większy ale tam byłem 2 dni temu na nogach :) :
Niekiedy rower nad głowe trzebało :
Po lewej ta kamienista góra to Wielki Szyszak (1509 m - byłem na nim butem) a w oddali wieża od Polsatu :p :
Tak b. daleko Śnieżka :
Ale ważna trasa :) (Europejska) :
A tu zdjęcia z akcentem rowerowym no i góra którą zdobyłem ale bez rowerka :) :